W polskim prawie obowiązuje zakaz dyskryminacji w pracy, a inaczej mówiąc zastosowanie powinna znajdować zasada równego traktowania w zatrudnieniu. Takie wytyczne zostały zawarte nie tylko w art. 113 oraz rozdziale IIa kodeksu pracy, ale też na poziomie konstytucyjnym znalazły się odpowiednie uregulowania, a mianowicie w art. 32 i art. 33 Konstytucji RP.
Biorąc jednak pod rozwagę przepisy prawa pracy, to pomimo iż wprost przewidują one, że jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy – jest niedopuszczalna, to w praktyce niestety zdarzają się sytuację, w których ten zakaz ten jest łamany.
Z tego względu należałoby wiedzieć kiedy dochodzi do naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Niezmiernie pomocne przy ustalaniu tych granic są poglądy wyrażone w orzecznictwie.
Sąd Najwyższy w Uchwale 7 sędziów, z dnia 19 listopada 2008 r., sygn. akt I PZP 4/08 podkreślił, że „zgodnie z art. 183a § 1 k.p. pracownicy powinni być równo traktowani bez względu na płeć, w tym w zakresie rozwiązania stosunku pracy. Naruszenie zasady równego traktowania w rozumieniu art. 183a § 1 k.p. może przybrać postać dyskryminacji bezpośredniej lub dyskryminacji pośredniej. Stosownie do art. 183a § 3 k.p. dyskryminacja bezpośrednia polega na tym, że pracownik ze względu na swoją płeć był, jest lub mógłby być traktowany w porównywalnej sytuacji mniej korzystnie niż inni pracownicy. Natomiast dyskryminacja pośrednia ze względu na płeć w rozumieniu art. 18 3a § 4 k.p. polega na tym, że na skutek pozornie neutralnego postanowienia, zastosowanego kryterium lub podjętego działania u konkretnego pracodawcy występują dysproporcje w zakresie warunków rozwiązywania stosunku pracy na niekorzyść wszystkich lub znacznej liczby pracowników określonej płci, jeżeli dysproporcje te nie mogą być uzasadnione innymi obiektywnymi powodami.”
Dyskryminacja może mieć wielorakie podłoże, takie jak: płeć, wiek, rasa, religia, narodowość, orientacja seksualna i inne. Nie istnieje zamknięty katalog przyczyn dyskryminacji, ani też dziedzin pracy, których może ona dotyczyć.
W orzecznictwie wskazuje się na pewne przykłady dyskryminacji:
- Sąd Najwyższy w sprawie o sygnaturze II PK 14/07 zdefiniował, że „do naruszenia zasady równego traktowania pracowników i zasady niedyskryminacji w zatrudnieniu pracowników może dojść wtedy, gdy różnicowanie sytuacji pracowników wynika ze stosowania przez pracodawcę niedozwolonego kryterium, a więc w szczególności gdy dyferencjacja praw pracowniczych nie ma oparcia w odrębnościach związanych z ciążącymi na nich obowiązkami, sposobem ich wypełnienia i kwalifikacjami.”
- „Różnicowanie pracowników w zakresie wyznaczania im obowiązków z powodu wyglądu jest sprzeczne z zasadą równego traktowania w zatrudnieniu”, co potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 października 2007 r., sygn. akt I PK 24/07
- „Odbywanie aplikacji radcowskiej może być uznane za przyczynę dyskryminacji, gdy jest związane z osobą pracownika, a nie z jego pracą” – taki pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 stycznia 2013 r., sygn. akt I PK 164/12.
- Aby ustalić czy pracownicy są dyskryminowani pod względem płacowym należy uwzględnić także to, czy niektóre osoby korzystają np. z samochodu, mieszkania i telefonu służbowego. Wytyczne takie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 listopada 2012 r., sygn. akt I PK 100/12.
- Nie można także akceptować stanowiska, że „nieobecność w pracy kobiety-pracownika spowodowana zagrożeniem ciąży, a następnie poronieniem i komplikacjami zdrowotnymi z tym związanymi, może stanowić usprawiedliwioną przyczynę wypowiedzenia jej umowy o pracę oraz uzasadniać odmowę przywrócenia do pracy ze względu na jego niecelowość”, ponieważ zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2008 r., sygn. akt I PK 294/07 stanowi to naruszenie zasad dotyczących ochrony macierzyństwa, a nawet może być uznane za dyskryminację ze względu na płeć.
- Także orzecznictwo europejskie podaje liczne przykłady dyskryminacji, m.in. w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 10 lipca 2008 r., sygn. akt C-54/07, w którym podkreślono, że „okoliczność, że pracodawca publicznie oświadcza, iż nie będzie zatrudniał pracowników o określonym pochodzeniu etnicznym lub rasowym, stanowi bezpośrednią dyskryminację przy zatrudnianiu(…), ponieważ takie deklaracje mogą poważnie zniechęcać określonych kandydatów do składania swoich kandydatur, a tym samym stanowić dla nich przeszkodę w dostępie do rynku pracy.
Na marginesie wskazać należy, że w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 kwietnia 1999 r., III AUa 49/99 Sąd wykluczył możliwość uznania, że umowa o pracę zawarta z kobietą w ciąży jest pozorna, ponieważ w jego ocenie prowadziłoby do wprowadzenia w praktyce zakazu zawierania umów o pracę z ciężarnymi. W efekcie takie postępowanie byłoby sprzeczne z zakazem jakiejkolwiek dyskryminacji w stosunkach pracy.
Oczywiście podkreślenia wymaga fakt, że każdy przypadek potencjalnej dyskryminacji w zatrudnieniu musi być badany indywidualnie, jednak stanowisko judykatury może być pomocne pod względem oceny stanu faktycznego i prawnego.
autorem tekstu jest prawnik Anna Kasza
Najnowsze komentarze