Już od jakiegoś czasu jesteśmy, ale przez najbliższe dwa tygodnie z większą intensywnością będziemy bombardowani informacjami z igrzysk oraz symbolami związanymi z tym wydarzeniem. Każdy zna i rozpozna symbol olimpijski (flaga, znak), którego teraz wszędzie pełno. A jak jest z prawami własności intelektualnej do słynnego znaku?
Twórcą flagi olimpijskiej jest Pierre de Coubertin, założyciel Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i twórca nowożytnego ruchu olimpijskiego, który w 1914 roku wpadł na pomysł przedstawienia idei olimpiady za pomoca symbolu, składającego się z pięciu okręgów, symbolizujących pięć kontynentów (obie Ameryki liczone jako jeden kontynent), w pięciu różnych kolorach na białym tle (te 6 barw w tamtym czasie podobno wystarczyło, żeby namalować flagi wszystkich istniejących wtedy państw świata – podobno).
Zatem autorskie prawa osobiste należą właśnie do Pierra de Coubertina i trwać będą dopóki będziemy o nim i o jego dziele pamiętać. Gdzieś kiedyś przeczytałem, że Baron de Coubertain zrzekł się praw autorskich do stworzonego symbolu. Pomijając skuteczność takiej czynności (raczej nieskuteczna), zmarł on w 1937 roku, więc autorskie prawa majątkowe i tak na dzień dzisiejszy już wygasły. Także z punktu widzenia prawa autorskiego symbol olimpiady wszedł już do domeny publicznej.
Nie jednak prawa autorskie są istotne w przypadku korzystania z symbolu olimpiady.
Symbol olimpijski to przede wszystkim międzynarodowy znak towarowy podlegający specyficznej ochronie prawnej. Symbol olimpiady uznawany jest za tzw. znak notoryjny (powszechnie znany), do którego prawa przysługują Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu. W Polsce wyłączne prawo wykorzystywania i używania symboliki olimpijskiej ma Polski Komitet Olimpijski (art. 26 ust. 2 ustawy o sporcie z 25.06.2010).
Najnowsze komentarze